Kłobuccy policjanci wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia, do którego doszło w ubiegłym tygodniu na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Kulejach. 43-letnia kobieta wjechała przed nadjeżdżający pociąg osobowy relacji Wieluń – Tarnowskie Góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
We wtorek 28 lipca około godziny 16.00 oficer dyżurny kłobuckiej komendy odebrał zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ul. Długiej w Kulejach. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że samochód osobowy wjechał przed nadjeżdżający pociąg.
Na miejsce zostali skierowani policjanci z kłobuckiej drogówki, którzy potwierdzili zgłoszenie. Mundurowi ustalili wstępnie, że 43-letnia kobieta, przejeżdżając osobówką przez niestrzeżony przejazd kolejowy, nie zastosowała się do znaku "stop" i wjechała wprost przed nadjeżdżający z jej prawej strony pociąg osobowy relacji Wieluń – Tarnowskie Góry. W wyniku zderzenia zarówno kobiecie, jak i podróżującym pociągiem pasażerom nic się nie stało. Kierująca volkswagenem mieszkanka gminy Wręczyca Wielka oraz maszynista pociągu byli trzeźwi. /KPP w Kłobucku/
To ci kobitka ma szczescie. Dostala drugie zycie
Co to za przejazd żadnej sygnalizacji tam nie ma z tego co słychać to drugi wypadek w ciągu roku nic z tym przejazdem PKP nie robi. Może w końcu na wniosek Policji coś tam się zmieni zmontowanie świateł ostrzegawczych z sygnałem dzwonka podczas nadjeżdżającego pociągu tak jak na innych przejazdach. Tylko czy Policja tez coś robi.
Wiem ze radny już od co najmniej kilku lat próbuje coś wskórać w tym temacie. Niestety z PKP jest bardzo trudna sprawa. Zreszta chyba większość orientuje się jak wygląda nasze PKP choć zmienia się to nie jest jeszcze tak jak powinno
Te 2 wypadki mogą wręcz pomóc aby wlasnie ustawiono tam sygnalizację świetlną i dźwiękową
Z drugiej strony jest znak stop i zastosowanie się do niego z pewnością zapobiegloby wypadkowi