W niedzielę 27 stycznia około godziny ósmej rano w Częstochowie doszło do kradzieży dostawczego Forda. Komunikat z o kradzieży pojazdu przekazała komenda policji w tym mieście do pobliskich jednostek.
Krótko po godzinie 10:00, w miejscowości Kalej zauważono podejrzanie zachowującego się mężczyznę przemieszczającego się po Kalei, zainteresowanego zaparkowanymi samochodami. Zauważyła to mieszkanka tej miejscowości, która nie znała mężczyzny i zaniepokojona jego zachowaniem wezwała policję.
Na miejsce skierowano będący w pobliżu patrol. Policjanci udali się do osoby zgłaszającej dziwne zachowanie mężczyzny, ta opisała pojazd, jako jasną furgonetkę dostawczą i wskazała kierunek, w jakim oddalił się kierujący nim mężczyzna. Patrol skierował się stronę ulicy Grodziskiej, gdzie prawdopodobnie udał się kierowca auta dostawczego.
Już po opuszczeniu zabudowań Kalei, patrol jadący w kierunku Grodziska, mniej więcej w połowie drogi, dostrzegł najeżdżający od strony lasu, szybko zbliżający się pojazd, który pasował do opisanego Forda, którego kradzież w godzinach rannych zgłosiła częstochowska policja.
Policjanci zatrzymali auto na światłach błyskowych i próbowali zatrzymać nadjeżdżającą furgonetkę. Marka i numer zgadzała się z tym z skradzionym w Częstochowie. Próba zatrzymania kierującego skutkowała prawdopodobnie paniką u kierującego Fordem. Auto wpadło w poślizg i uderzyło w radiowóz blokujący przejazd.
Policjanci zablokowali drzwi Forda, a następnie zatrzymali urodzonego w 1991 roku mieszkańca Częstochowy. Potwierdzono, że kierował on skradzionym w Częstochowie autem dostawczym.
Jak podkreśla w rozmowie z naszą redakcją mł. asp. Kamil Raczyński oficer prasowy KPP w Kłobucku - auto policyjne nadaje się do jazdy, w niewielkim stopniu został uszkodzony zderzak i przedni reflektor. Policjanci w zdarzeniu nie ucierpieli.
JAROSŁAW BRZĘCZEK
Klobucka.pl